Wierzch - Mochów: "Sierżanty" ostrzegają o zdradliwych zakrętach


Na zlecenie opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na szczególnie niebezpiecznym odcinku drogi krajowej nr 40 pomiędzy Wierzchem a Mochowem zamontowane zostało dodatkowe oznakowanie mające poprawić bezpieczeństwo.


Tylko tego lata zginęły w tym miejscu trzy osoby. Kolejne trzy osoby straciły życie, a trzy inne zostały ranne w czterech wypadkach, do jakich doszło tam w roku ubiegłym.


Przyczyną większości tragedii pomiędzy Wierzchem a Mochowem jest nadmierna prędkość i nieprawidłowe wyprzedzanie. Auta najczęściej zderzają się czołowo na prostym odcinku o długości około 400 metrów, albo wypadają na łukach z drogi i uderzają w drzewa.


Dla poprawy bezpieczeństwa już w ubiegłym roku na półkilometrowym odcinku ułożona została nowa nawierzchnia, w okolicach tzw. Glinianej Górki kierowców ostrzegał znak „Wypadki”, a na zdradliwym łuku ustawiono biało-czerwone tabliczki, tzw. sierżanty. Teraz „sierżanty” ustawione zostały dodatkowo na pozostałych łukach, a znak „Uwaga, wypadki” przesunięty będzie bliżej Prudnika.


GDDKiA rozważa także wprowadzenie na około 3-kilometrowym odcinku zakazu wyprzedzania oraz ograniczenia prędkości do 70 km/godzinę. Są to jednak tylko działania doraźne i ograniczenia miałyby obowiązywać do czasu, aż opolski oddział GDDKiA będzie miał pieniądze na wykonanie na tym odcinku remontu polegającego na ułożeniu nowego asfaltu i poszerzeniu jezdni.


s1.JPG


s2.JPG


s3.JPG


s4.JPG


s5.JPG