Odpowiedź na artykuł opublikowany w Gazecie Lubuskiej 1 kwietnia 2009r. pt. Krwawa pielęgnacja drzew


W nawiązaniu do artykułu autorstwa Krzysztofa Fedorowicza pt. Krwawa pielęgnacja drzew  odnoszącego się do wykonanej podcinki drzew w Dąbiu, pragniemy wyjaśnić  niejasności i przedstawić prawidłowy obraz sprawy.


Przypomnijmy, że na zlecenie GDDKiA firma, Agencja Usługowa Cap Stanisław  przystąpiła w dniu 31.03.2009r. do podcinki nisko zwisających gałęzi drzew rosnących  w pasie drogi krajowej nr 32 , w okolicach miejscowości Dąbie.


Przycinka była konieczna ze względu na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Określa to art. 20 pkt. 16 Ustawy o drogach publicznych (do obowiązków zarządcy drogi należy utrzymanie zieleni przydrożnej, w tym sadzenie i usuwanie drzew oraz krzewów.). W myśl ustawy, zieleń w pasie drogowym nie powinna zagrażać bezpieczeństwu uczestników ruchu, ograniczać wymaganego pola widoczności, skrajni drogi oraz utrudniać utrzymania drogi.


Zanim przystąpiono do prac zasadniczych, dokładnie sprawdzono teren objęty podcinką pod kątem ewentualnego występowania gniazd ptaków chroniony na mocy rozporządzenia Ministra Środowiska. Po uzyskaniu pozytywnej oceny o braku przeciwwskazań, wykonawca przystąpił do planowanych prac. Jednak w momencie  pojawienia się    sygnałów o nieprzestrzeganiu przepisów ochrony środowiska przez wykonawcę, GDDKiA 01.04.2009r. postanowiła wstrzymać wycinkę do chwili wyjaśnienia wątpliwości.


Niskie temperatury opóźniły  w tym roku procesy  wegetacyjne w przyrodzie. Dlatego odpierając zarzut naruszenia Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004r. (w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną Dz. U Nr 220, poz. 2237, dotyczącego  zakazu usuwania gałęzi z drzew, na których ptaki założyły gniazda, w okresie od 1 marca do 16 października) informujemy, że podczas oględzin terenu nie stwierdzono zasiedlonych gniazd ptasich w koronach drzew objętych podcinką. Opinię, potwierdzającą ten fakt, wydał niezależny inspektor nadzoru pielęgnacji zieleni mgr inż. Wawrzyniec Zieliński z firmy Poraj.


Ustosunkowując się do kolejnego zarzutu dotyczącego  nieprawidłowo prowadzonej podcinki, informujemy, że zdaniem eksperta wszystkie zabiegi przeprowadzone zostały fachowo  zgodnie ze sztuką. Dokonano cięć pielęgnacyjnych oraz usunięto obumarłe konary drzew i te, które znajdowały w stanie prowadzącym do ich uschnięcia. Wstępujący gatunek drzew na tym terenie to jesion, który dobrze znosi cięcia techniczne. Jesiony do rozwoju korony potrzebują zdecydowanych i radykalnych cieć, które stymulują prawidłowy rozrost i zagęszczenie korony. Ponadto są to drzewa, które dość późno, w odróżnieniu od innych gatunków, osiągają stan ulistnienia. W związku z tym ptaki w naturalny sposób omijają konary tych drzew. Po przeanalizowaniu wszystkich informacji i opinii, nie stwierdzono przeciwwskazań do przeprowadzenia podcinki.


Dodatkowo pragniemy poinformować, że wcześniejsze prace, które również spotkały się z krytyką społeczeństwa, nie naruszyły równowagi w środowisku przyrodniczym oraz nie spowodowały ujemnych skutków w drzewostanie przydrożnym.


Niemniej jednak, cieszy nas fakt, że lokalna społeczność jest żywo zainteresowana tym, co się wokół niej dzieje, a wszystkie uwagi i głosy krytyczne traktujemy jako wyraz obywatelskiej troski o otoczenie.